"Siostra" Rosamund Lupton

Tytuł oryginału: Sister
Ilość stron: 319
Wydawnictwo: Świat Książki
Gatunek: Thriller psychologiczny 


„Odrzyjmy wszystko z pozorów i dotrzyjmy do sedna. Miejmy emocje i przekonania, nie ukrywajmy ich za grzecznościowymi rozmówkami.”

"Siostra" jest debiutancką powieścią autorki scenariuszy Rosamund Lupton. Miałam już okazję przeczytać inną książkę tej pisarki "Potem"(recenzja), która wywarła na mnie ogromne wrażenie, dlatego nie mogłam więc sobie odpuścić zapoznania się z jej pozostałymi powieściami. Jaki poziom serwuje Lupton swoim debiutem? Czy "Siostra" jest "mrocznym i wzruszającym thrillerem", jak głosi napis na okładce?

"Chwytałam chwilę tak mocno, jak tylko umiałam i cieszyłam się nią dogłębnie, bo kto wie kiedy zostanie mi to zabrane? Twoja śmierć nauczyła mnie, że teraźniejszość jest zbyt cenna, by ją marnować. Wreszcie zrozumiałam na czym polega sekret chwili obecnej. To wszystko co mamy".

Moja siostra nigdy by się nie zabiła, moja siostra nigdy by się nie zabiła, moja siostra nigdy… - rozpaczliwie powtarza Beatrice, odkąd poznała potworną prawdę. Rzeczywistość jest gorsza od koszmarnego snu. Zaginięcie, dni gorączkowych poszukiwań, wreszcie – ciało znalezione w śniegu. Policja, przyjaciele, nawet matka – wszyscy wierzą w hipotezę „samobójstwo”. Ale nie Beatrice. Nie bacząc na niebezpieczeństwo, na własną rękę szuka przyczyn tragedii. Prawda okazuje się bardziej bulwersująca od najgorszych podejrzeń.

„Kiedy mówię o nieodwzajemnionej miłości, większość z was pewnie myśli o miłości romantycznej. Jest jednak wiele innych rodzajów miłości, której nie odwzajemniamy w sposób wystarczający, jeśli w ogóle. Zbuntowana nastolatka może nie kochać matki tak, jak ona kocha ją; agresywny ojciec nie odwzajemnia niewinnej, otwartej miłości małego dziecka. Żałoba jest jednak najbardziej nieodwzajemnioną miłości...”

Najdroższa Tess...
Książka napisana jest w formie nietypowego listu. Główna narratorka Beatrice opowiada całą historię zadając siostrze retoryczne pytania, powoli odkrywając prawdę i tłumacząc, że ani przez chwilę nie zwątpiła w to, że jej Tess nigdy nie odebrałaby sobie życia. Jest to list pełen miłości, ale bije z niego również samotność i tęsknota, emocje, które ciężko ubrać zręcznie w słowa, jednak Lupton to się udało.  Autorka w niesamowity sposób kreuje postać Beatrice, tworząc z większych i mniejszych szczegółów wyrazistą, pełną głębi bohaterkę. W trakcie czytania obserwujemy gruntowną przemianę wewnętrzną narratorki, co Lupton uzyskała świetnie opisując emocje targające nią podczas kolejnych poszukiwań i odkryć, jej wewnętrzne zmagania, niewypowiedziane słowa, które były przeznaczone tylko dla siostry, tworząc w ten sposób powieść bardzo oryginalną i równocześnie mroczną.

Autorka całą książkę zręcznie buduje napięcie, podrzucając niepasujące, ale wstrząsające elementy układanki oraz kilku podejrzanych,  prowadząc nieuchronnie do wstrząsającego finału. Udało mi się jednak domyślić, prawie pod sam koniec, kim jest zabójca, ale to co nastąpiło później... Ostatnie kilka stron to po prostu mistrzostwo, w życiu bym się tego nie spodziewała i nawet lektura "Potem" nie przygotowała mnie na coś takiego. Po skończeniu książki potrzebowałam kilku dni na ochłonięcie, ponieważ "Siostra" należy do tego typu powieści, które mimowolnie wywołują w czytelniku zadumę i zmuszają do przemyśleń.

"Siostra" jest thrillerem psychologicznym nie tylko z nazwy. Żywo oddziałuje na czytelnika, jest powieścią, obok której nie można przejść obojętnie, sam wzrok przyciąga już piękna okładka, świetnie oddająca samotność głównej postaci. Uważam, że obie książki Lupton zasługują na uwagę oczywiście ze względu na niesamowitą, emocjonującą treść. Gorąco zachęcam do zapoznania się z "Siostrą". Znajdziecie tam również mały polski akcent... Jesteście zainteresowani?

Ogólna ocena: 10/10!

Sophie di Angelo

22 komentarze:

  1. Od kiedy tylko usłyszałam o powieściach tej autorki postanowiłam je przeczytać, a teraz jeszcze Twoje zachwalające recenzje. Teraz KONIECZNIE muszę przeczytać książki Rosamund Lupton. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. oj na tę książkę czaję się od dłuższego czasu
    a kolejne pozytywne recenzje tylko utwierdzają mnie w moich planach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi bardzo intrygująco i oryginalnie.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Na obie książki tej autorki mam chrapkę już od dłuższego czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię thrillery psychologiczne, a ta książka kusi mnie od dawna:)
    Tak na marginesie - skoro piszesz, że Lupton wydała już jedną książkę, "Siostra" z całą pewnością nie jest jej debiutem.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Siostra" jest debiutem autorki, ale "Potem" jej drugą książkę przeczytałam pierwsze. ;)

      Usuń
  6. Muszę ją wypożyczyć w bibliotece;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Do lektury zabierałam się pełna dobrych przeczuć i chęci. Potem niestety było tylko gorzej. Książka nudna, przygnębiająca, z historią ciągnącą się jak klej. Masakra i wielki zawód. Więcej po książki tej autorki nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thrillery psychologiczne nie są dla każdego. :P Bardziej skupiają się na emocjach, więc historia nie pędzie do przodu. ;) No cóż, moja opinia jest całkowicie inna. ;)

      Usuń
  8. Czytałam i miałam podobne odczucia, co Ty. Przede mną jeszcze "Potem". Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam i bardzo mi się podobała, aczkolwiek aż tak wysokiej oceny nie postawiłam :) Muszę zabrać się też za "Potem" :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiem, że zabrzmi to głupio, ale przypomniałaś mi, że miałam przeczytać twórczość tej pani. Od czasu do czasu lubuję się w takiej tematyce, a i wiele dobrego o tej konkretnej książce się naczytałam. :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytałam zbyt wielu thrillerów psychologicznych, ale zaciekawiłaś mnie tą recenzją. Lubię książki pełne napięcia, więc chętnie po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem bardzo zainteresowana!!! Muszę ją zdobyć i przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Na książkę mam ogromną ochotę już od jakiegoś czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Z pewnością przeczytam jeśli tylko wpadnie mi w ręce.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam i byłam zachwycona.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Najpierw Potem, a później Siostra! Przeczytam na bank!

    OdpowiedzUsuń
  17. 10 minut temu skończyłam "Siostrę" i nie wiem, co mogłabym napisać. Ostatnie strony powaliły mnie na kolana, a nawet wycisnęły łzy z oczu. Ta książka jest niesamowita i wprost kipi od emocji. Cudowna :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem zainteresowana tym mistrzowskim zakończeniem. :) Kiedyś na pewno przeczytam coś autorstwa pani Lupton.

    OdpowiedzUsuń
  19. Recenzja naprawdę zachęcająca, ale na razie nie mam ochoty na tego typu książki. Jednak doskonale wiem komu ją polecić :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Książka bardzo dobra i faktycznie ma w sobie mały,polski akcent w postaci Kasi-polskiej emigrantki.Powieść bardzo polecam....

    http://swiatksiazkii.blogspot.com/2013/08/siostra-rosamund-lupton.html

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo